Po nieudanej ustawce pod smokiem wawelskim, naszych dwóch dzielnych zawodników spotkało się w krakowskich szaletach na dworcu i tym razem doszło do niezwykle wyrównanej walki, stojącej na wysokim poziomie sportowym. Po zakończonej walce nie wyłoniono zwycięzcy bo oboje wojowników z płaczem zeszło z oktagonu. Koniec.