Siema Dzidki. Poprosiłem ChatGPTerminatora o wiersz o dorosłości w stylu Marcina Świetlickiego... oto efekt:
"Dorosły, to znaczy bezpieczny,
lecz czasem czuje się zimno w klatce piersiowej,
której klucz zaginął wiele lat temu.
Dorosły, to znaczy wolny,
lecz czasem czuje się uwięziony w swoich wyborach,
które zawsze były tylko pozorem.
Dorosły, to znaczy pewny siebie,
lecz czasem czuje się zagubiony w swoim lustrze,
które odbija już tylko ślady czasu.
Dorosły, to znaczy odpowiedzialny,
lecz czasem czuje się jak dziecko,
które nie wie, co będzie jutro.
Dorosły, to znaczy wiele rzeczy,
ale nigdy nie wie wszystkiego,
a czasem chce tylko zamknąć oczy,
i być z powrotem tam, gdzie wszystko było jeszcze przed nim."
To tyle, miłych refleksji. Pakuję się w Orzeła 7 i wypierdalam, nara.