Warszawiacy to buce

33
Pracowałem na orlenie w Warszawie i non stop spotykałem się z pretensjami klientów, że próbuje pracować zgodnie ze standardami firmi tj. zapytać o karte vitay, zaproponować jej założenie i zaproponować ciastko do kawy. Miałem ciągłego stresa jak to mówiłem bo patrze na co drugiego klienta zaraz mi eksploduje ze złości.
Zatrudniłem się na orlenie pod 40 km od Warszawy, nie spotkałem klienta któremu by to przeszkadzało, każdy cierpliwie słucha, nie widać nawet grymasu na twarzy.
Jebać Warszawe.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.14817595481873