Ludzie tutaj mają różne hobby, bardziej lub mniej dziwne, tak więc ja pochwalę się swoimi zwierzakami. 

Gąsienice i dorosłe formy widoczne na fotkach to motyl o łacińskiej nazwie Actias dulcinea. 
Gąsienice tego gatunku dotarły do mnie 3 dni temu i jak widać, apetyt im dopisuje. 
Skąd pomysł na hodowlę motyli i to niekoniecznie jedwabników? 
Rok temu zaciekawiły mnie motyle, chwila szukania na necie i okazuje się, że całkiem sporo osób je hoduje i sprowadza do nas z zagranicy. Wtedy wybrałem najbardziej okazały gatunek, Attacus atlas. Od jajek do imago, czyli dorosłej formy, poszło gładko niczym adminowi z psem. 
W tym roku padło na gatunek widoczny powyżej. 
Larwy żywią się liśćmi brzozy, wierzby iwy jak w przypadku moich i pewnie jeszcze inne gatunki im podejdą, ważne żeby nie zmieniać w trakcie hodowli rośliny, którą żywimy gąsienice. 
Póki co mają ok 2cm długości, ale myślę że dojdą do jakichś 8cm przed przepoczwarzeniem się. 
Ogólnie polecam hodowlę wszelakich motyli nocnych, bardzo proste, bo młode tylko żrą i srają, a dorosłe po rozmnożeniu i  umiejętnej preparacji mogą też trochę zasilić nasz budżet.