Jak nie - to w skrócie, Hawking zrobił imprezę, na którą wysłał zaproszenia dopiero po tym, jak się skończyła. Chciał zobaczyć, czy ktoś się pojawi - był bardzo rozczarowany, że nikogo nie było, odebrał to jako dowód na to, że nikt w przyszłości nie wynalazł możliwości podróżowania w czasie - więcej: https://mashable.com/article/stephen-hawking-time-travel-party.
Przechodząc do meritum, może po prostu celowo nikt się nie pojawił, żeby nie być kojarzonym z karłami rozwiązującymi zadania na zbyt wysoko powieszonych tablicach?