Do tragicznego zdarzenia doszło w pobliżu nieczynnej elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Mała grupa rozpoznawcza rosyjskich żołnierzy przedostała się z terytorium Białorusi do tzw. strefy wykluczenia, omijając ukraińskie punkty kontrolne i obserwacyjne. W pewnym momencie, kiedy grupa spacerowała po lesie, napotkała na stado dzików, które zaatakowało przybyszów. Do zwierząt nie można było strzelać, gdyż odgłosy strzałów mogły zdradzić obecność zwiadowców. Pozostała im tylko ucieczka. Szarżujące dziki zdołały jednak dogonić jednego z rosyjskich żołnierzy. Po uderzeniu przez atakujące zwierzę żołnierz upadł i trafił głową na kamień ponosząc śmierć na miejscu.