Drogi Panie Dumbledorze
może Pan mi z tym pomoże?
Co się stało drogi Harry?
Nie wychodzą Ci dziś czary?
Dobrze idą Panie miły
A temat to eliksiry
Snape o nich dość mądrze prawi
Lecz niestety mnie nie trawi
Więc do Pana mam pytanie
O jednego z nich działanie
Gdy zrobię wielosokowy
I dodam tam piórko sowy
Lub innego tam bekasa
Czy ja zmienię się w furrasa?
Co się wtedy że mną stanie?
Wyląduję w Azkabanie?
Lub gdy syjamskie bliźniaczki
Użyczą mi swoje kłaczki?
Czy jak taki płyn wypiję,
To moja jaźń się rozbije?
Czy to zwykła masturbacja,
Czy to jest już kopulacja?
Czy jak przemienię się w karły,
Ruchać będą mnie centaury?
I inne dziwaczne stwory
Włazić będą w me otwory?
Kurwa Harry! Co jest z tobą?
Ostro żeś przyjebał głową.
Grubo Ci już odpiernicza
Od dziś ban masz na quidditcha
Oraz lustro przez donosy,
Że oglądasz w nim pornosy,
Mówią ludzie, że we dwoje
Zakradacie się z Mafoyem,
I że jednego z was kiszka,
Często gości bazyliszka.
Stoicie pod peleryną,
Któryś staje się dziewczyną,
Ładnie się tam dopieszczacie,
Lecz ostatnio zapominacie,
Że zaklęcie wyciszające,
To podstawa małe brzdące,
Przez co po szkole krążą plotki,
Co robicie drogie kotki.
Co mnie w dość złym świetle stawia,
I mi problemów trochę sprawia,
Podczas szkoły prezentacji,
Dla niektórych innych nacji.
Więc was chłopcy proszę grzecznie,
Róbcie to bardziej dyskretnie,
A w zamian ja wam użyczę,
O miejscu 2 ksiąg pobycie,
Są to księgi zakazane,
Mało komu tutaj znane,
W nich to były ukazane,
Różne pozycje pojebane,
A okładki mają z futra,
Taka nasza "Kamasutra".
I pamiętaj że kij szczotki,
Przenigdy nie będzie wiotki,
A taki uchwyt Nimbusa,
Zadowoli też gimbusa,
I wbij se mocno do głowy,
Że nie było tej rozmowy,
Bo choć pozwalają pieniądze
Łobzydliwe spełniać żądze,
Już się nie chcę fatygować,
By takie sprawy tuszować.