Witam, mam dla was materiał prosto z pieczary samego Sołowiowa! Przeznaczony bardziej dla wytrwalszych bo trwa 6 minut. Gwarantuje jednak, że puenta na koniec, wynagradza poświęcony czas.
Od siebie dodam, że skala pierdolenia, na którą będziecie narażeni jest ogromna, no ale czego tam nie ma ludzie!
Zapraszam!
Sołowiow (S): Czemy my się ciągle z nimi patyczkujemy? Myślę, że powinniśmy zaatakować! Jak tylko oni oficjalnie je dostarczą (F-16) powinniśmy przeprowadzić uderzenie przy pomocy taktycznej broni jądrowej (TBJ). Powinni wiedzieć, że to był ich wybór. Jak tylko przytachają F-16 na Ukraine, uderzenie przy pomocy TBJ. Amerykanie pewnie powiedzą, "Odpowiemy w przeraźliwy sposób".
Niby czym?
Eugeni Buziński (EB): Więc czym oni odpowiedzą
S: Niby co takiego strasznego Ameryka może nam pokazać?
EB: Tylko broń atomową
S: Ale nasza broń atomowa przewyższa ich! Zostaną zniszczeni! Andrej Anatoliewicz się martwi, on pójdzie do nieba.
EB: Nasze są w lepszym stanie i mamy ich więcej niż Amerykanie.
S: Oni są przekonani, że my tego nie zrobimy! I właśnie dlatego powinniśmy to zrobić. Myślą, że mamy za dużo ludzi którzy sądzą "Nie no, po co, dlaczego? Odetniemy sobie wszystkie drogi. To koniec negocjacji"
EB: Najpierw wyłączmy system monitorowania i przeprowadźmy testy atomowe na "Nowej Ziemi".
S: Absolutnie, zgadzam się ze takie kroki powinny zostać podjęte. Powinniśmy je ogłosić i je podjąć demonstrując przy tym, że przygotowujemy użycie atomu. Wyłączyć monitorowanie, przeprowadzić testy. Mało tego, przesunąć wojska w stan gotowości bojowej. Wtedy wszyscy zrozumieją, że jesteśmy gotowi.
Leonid Kałasznikow (LK): Sołowiow i Buziński nie powinni deklarować takich rzeczy. To powinno wyjść od ludzi władzy.
S: Zachodnie ziemie mordoru powinny zostać wyzwolone! Aż do Nicei. Nicea to rosyjskie miasto, prawda? W oparciu o liczbę rosjan tam żyjących. To tak jak Londyn i powinien nosić miano Londongradu (ja pierdole skisłem xD). Ale Rosjanie którzy tam żyją, nie powinno być nam żal użycia przeciwko nim Posejdona.
Andrej Anatolewicz (AA): Rozpatrzam broń atomową, pozytywnie, tak długo póki nie jest użyta.
S: Więc po co ona? Żeby sobie w domu trzymać? Żeby kapustę kiszoną robić?
AA: Tak trzymać ją w domu. po pierwsze, gdzie ją użyjemy? Na Ukrainie? Skoro to zachodnie rosyjskie ziemie, powinniśmy walić ją po swoich? Niszczyć nasze terytoria?
S: To minować też nie wolno?! Według Europy Ukraina jest najbardziej zaminowanym krajem świata. Więc co nie minujemy? Nie powinniśmy atakować swoich miast, jak Czernichowa?
AA: Mówię tylko, że powinniśmy wspierać nasz rząd.
S: Wyczuwam pacyfistę w przebraniu! Zawsze bardziej świeci od Papieża!
AA: Jeśli uznają nasze działania jako
S: Czy my zawsze musimy być po Amerykanach?
AA: Nie, nie musimy...
S:Taa jak Amerykanie coś zrobią to dopiero my, drudzy we wszystkim!
AA: Nie musimy być drudzy po Amerykanach (sołowiow coś tam pierdoli i go wkurza) To zaatakujcie Ameryke! Wtedy macie pewność, że oni oddadzą. Jeśli nie wesprą swoich sojuszników, wtedy stracą wszystko!.
S: Ukraina to nie ich sprzymierzeniec.
AA: Tak nie jest i Ukraina to wiedzą.
S: Dlatego użycie broni jądrowej dałoby takie wspaniałe efekty!
AA: Na miły Bóg, toż to nasz teren!
S: Nie nasze! Jeszcze! Jest okupowane przed podludzi!
AA: Jeśli chcemy włączyć te tereny później to...
S: Chwileczkę! Przecież czy Fukuszima jest możliwa do zamieszkania? (xD) Kto wie tak naprawdę?! (xDD) Japońce tam żyją(xDDD) A jak sytuacja w Czarnobylu? Nasze chłopaki wparowały do Czarnobyla bez problemu! (pamiętacie te karetki co kursowały non stop z Czerwonego lasu? ;d) Ile czasu minęło od 1986? Kto podał jakieś obiektywne dane nt. długości występowania tam radiacji?
AA: Nikt tam nie żyje obecnie, to rezerwat naturalny.
S: Żaden rezerwat, ludzie tam zyja i pracują w elektrowni! Ja mam tyle do powiedzenia: Pluje na los Ivano-Frankowskiego! Tylko życie rosyjskiego żołnierza dla mnie się liczy!
AA: Też mógłbym napluć na jego los!
S: To co BABA?
AA: pluje też na Lwów
S: A Kijów?
AA: Kijów nie. On nasz.
S: Zeleński wasz?
AA: Zeleński nie, już od długiego czasu tak mówię. W Kijowie wystarczy pozbyć się 3 budynków
S: To BABA?
AA: Czemu BABA? Generałowie już o tym dyskutowali, że broń konwencjonalna wystarczy na Bankową (ulica w centrum Kijowa) ale my nie niszczymy ich struktur.
Czemu nie zniszczymy administracji Prezydenta?
S: No ale jak to Andrzeju, przecież to nasze! (xd) Jak możemy niszczyć nasze budynki.
AA: Symbole ich władzy mogą zostać zniszczone.
S: A może odbudujmy wszystko od zera?
AA: Zera?
*Coś tam pierdolą m.in chłop w śmiesznej czapce*
AA: Skoro rozmawiamy o użyciu broni jądrowej, to moje pytanie brzmi: Od kiedy nasza armia nie potrafi wygrać walcząc bronią konwencjonalną? Ona tylko może wygrać bronią jądrowa?
S: *Wyjebało mu bezpieczniki*