Mam problem, ostatnio pokłociłem się ostro z siostrą i zastanawiam się czy nie wysłać jej kwiatów za jakiś czas na przeprosiny, ogólnie to ja zjebałem ze swojej strony. To moja jedyna rodzona siostra którą bardzo lubię, której od urodzenia niestety nie małem bo nas rozdzielono.

Troche się żale, bo ojciec postanowił zezłomować Mercedes w210, bo "nie opłaca się do niego dokładać". Auto stało u niego i wogóle nie używał i wkurwiało go to że się psuło (dziwne kurwa, że się psuło jak stało w jednym miejscu). Kurwa nawet odkupienie nie wchodzi w gre bo nie opłaca mu sie przywozić "złomu" zza granicy. Chuj tam. Będe mu przypominał za kilka lat co zrobił