Krzysztof Rutkowski na inauguracji otwarcia nowej skoczni narciarskiej pod Łodzią 

Chciałbym zobaczyć na jakich stawkach operowali. 

Specjaliści zwracają uwagę, że wjechał jak rogatki opadały. Jak ktoś jeździł ciężarówką, to wie że nie mógł zobaczyć tych pierwszych opadających szlabanów. 
Na tym filmie doskonale to widać 

Oczywiście. Wjechał na czerwonym świetle. Nie podlega to żadnej dyskusji.

Natomiast w tym kraju, jeśli ogarnie sobie dobrego papugę, to może mu się upiecze, bo jego linia obrony będzie taka, że podnoszące się szlabany wprowadziły go w błąd. Powie że przerwa między mignieciami świateł wydawała mu się wydłużona i odebrał to jako koniec zakazu.

Z tym, że będzie miał proces pokazowy 

What'sapp mojej mamy

Ta sraka u kacapów jest przepiękna. 
Straty na Ukrainie i teraz problemy z klapkarzami, powoduje że żal im dupy ściska z siłą dotąd im nieznaną