Dostajesz takie ogłoszenie w skrzynce na listy i wiesz, że flipper, zwany również hieną, czatuje na naiwnych, żeby podwędzić i zflipowsc kolejną nieruchomość na rynku, co ostatecznie powoduje, że nieruchomości idą w górę... (co ciekawe, odsprzedawanie biletów jest karane więzieniem, ale mieszkania to ok, tu wszystko zgodnie z prawem? Aha)
Ale czy możemy coś zrobić, aby naszym kochanym flipperom pomóc? Otóż, bardzo zależy im na rozgłosie :) dajmy im go, nie mogą przecież mieć stygnącego telefonu! Smalczyk z kota na ogłoszeniu wrzuconym do odpowiedniej skrzynki powinien spowodować, że telefon zaczerwieni się od połączeń "zainteresowanych :D