Witam dzidowcow akwarystów, mam pewien problem ponieważ już sam nie mam pomysłu co może się dziać z wodą w akwarium lub wewnątrz rybek. 

A więc tak, od jakiś dwóch tygodni, rybki mają tendencję do wypływania do tafli wody, ciągle chcąc złapać oddech przy powierzchni. Strasznie szybko ruszają skrzelami, są otępiałe oraz niezdarne. Była już jedna fala wymierania która trwała parę dni, przez ostatnie dni się ustabilizowało a teraz znowu wraca.

Najbardziej podatne na to coś są takie ryby jak kosiarki, bocje, neonki, kiryski i razbory. Natomiast glonojady, gurami i parę poszczególnych rybek mają się w miarę dobrze. Straty w dwóch bocjach, kiryskach oraz paru neonkach. A no i jeszcze kosiarka która wyskoczyła z akwarium.

Akwarium 200l, ma miesiąc, filtr na akwarium 250l. Rybek jest 10 neonkow, 10 razbor, 4 gurami, 4 glonojady, 6 kiryskow, 2 kosiarki, 2 bocje i jeden bojownik. 

Ryby mają parę roślinek, dużo kryjówek ogółem każda ryba ma swoje miejsce. 

Woda podmieniana 40 procent co tydzień, odstana 2 dni. Testy na amoniak wychodzą idealne, woda jest napowietrzona i ma temperaturę 27c 

Z góry dziękuję za pomoc