Wiem, że to daleki strzał i na poczekalni to i tak pewnie nie dotrze do zbyt wielu osób, ale warto spróbować (zresztą mogę posta wrzucić kilka razy dla zasięgu).
Mianowicie szukam osób, które były by chętne na podróż po Filipinach przez dłuższy okres czasu - mówię tu o kilku miesiącach, pół roku, może więcej?
I rozkręceniu z tego kanału na yt. Mam dość dużo pomysłów, wydaje mi się, że nie ma takiego kanału na polskim yt + znam się trochę na edycji filmow + w tych czasach bardzo łatwo jest się nauczyć potrzebnych trików edytorskich z yt.
Ale kanał to i tak dodatek, głównie chodzi o przygodę.
Potrzeba ziomków i do tańca i do różańca, tak żeby można było i razem pójść do baru jak i wsiąść na skuter i przejechać się po okolicznych atrakcjach.
Jaka kwota pieniędzy tu wchodzi w grę? No tutaj jest szkopół taki, że trochę napewno trzeba, trzeba wziąć pod uwagę posiadania na w razie czego takiej kwoty, żeby móc zamówić hotel i coś zjeść. Ale to jest tylko na w razie czego - chciałbym dużo korzystać z takich rzeczy jak Couchsurfing - strona na której ogłaszają się ludzie dający dach nad głową. Chciałbym też skorzystać raz na jakiś czas serwisów, które oferują dach nad głową dla osób, które przez kilka godzin dziennie u nich popracują, praca na farmie np.
Fajnie by było też zapuszczać się w miejsca, gdzie ludzie żyją na pełnym luzie i tam pewnie nie jedna osoba, by chciała z nami posiedzieć, przekimać nas , ale w takich wypadkach pewnie wypadało by postawić takim osobom jakiś alkoholl wieć i tak nie będzie to za darmo xd
Oczywiście nawet jeżeli w wielu momentach podróży zaoszczędzimy w ten sposób pieniądze to trzeba brać pod uwagę, że dobrze by było mieć hajs na imprezy itd (nie codziennie oczywiście, ale zawsze).
Teraz - skąd niby wziąć na to pieniądze? Ja właśnie zacząłem pracować na dwie prace w uk i odkładam aktualnie na co innego, ale obliczyłem, że jeżeli od grudnia zacznę oszczędzać na ten cel i bd sknerą to mogę w rok odłożyć na to spokojnie z zapasem. Więc nawet jeżeli ktoś słabo stoi z kasą, to można spakować torbę, wyjechać na przysłowiowe szparagi do szwabów i przez rok odłożyć.
Wiem, że na ten stronie jest wiele osób, które z miną smutnego pepe narzeka na swój żywot, na brak jakiegokolwiek sensu w życiu, na brak przeżytych przygód. Więc może znajdzie się ktoś kto jest chętny odmienić swoje życie, poczuć jak to jest, gdy żyjesz. To tyle.
To ja wypierdalam.