Znieczulica

15
Wracam se wczoraj z gali charytatywnej uberem, 200m od domu już jestem a tu typ se leży na ulicy. Kierowca się zatrzymał, ja wyskoczyłem z auta żeby gościa sprawdzić, typ przytomny i do mnie żebym pomógł mu wstać to go podnoszę. Kaptur mu z głowy spadł, dziura na głowie, cały zalany krwią i on do mnie że mu zimno i on idzie do domu na co ja "o nie nie kolego, ja do ciebie karetkę wzywam". Wziąłem go z tej ulicy, położyliśmy go na macie z bagażnika z taksówki bo chłop nic innego nie miał w aucie a trzeba było go odizolować jakoś od zimnej gleby.
Facet był trzeźwy, a przynajmniej nie wyczułem od niego alkoholu. Nie wiem ile on tam leżał, ale trochę musiało czasu już minąć bo miał pełno skrzepów już na głowie, asfalt pod nim był suchy a wszystko inne wokół mokre. Ulica na której leżał jest dosyć ruchliwa nawet w nocy.
Jebana znieczulica.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Halo? Tu ratownictwo medyczne...

53
Piszę do was dzidki z taką ciekawostką. Od dawna panuje przekonanie, że nasze smartfony nas nagrywają. Cóż... nagrywać może i nas nie nagrywają, ale na pewno słuchają.

Sytuacja z wczoraj wieczór (czwartek). Telefon leży sobie na szafce, jakieś 1.5m ode mnie, ja bawię się z córką lat 4 dinozaurami. Dinozaury mają problem bo zapaliły się drzewa od pioruna. Pytam córki czy wie co trzeba robić jak zobaczymy prawdziwy pożar.
- Wiem tatusiu. Wołany: RATUNKU POŻAR! NA POMOC! PALI SIĘ!
- Bardzo dobrze kochanie.

I bawimy się dalej.

Mija niecała minuta. Na telefon żony w drugim pokoju przyszły SMSy ale nie odczytała. Za chwilę mój telefon dzwoni. Patrzę, lokalny. Chuj. Odbieram, może coś pilnego z roboty.
- Pogotowie ratunkowe, dostaliśmy telefon od Pana.
- nie... to jakiś głupi dowcip?
- Nie proszę pana, dostaliśmy połączenie z tego numeru.
- Nie wiem dlaczego.
- Słyszę małe dziecko?
- Tak...
- To proszę nie dawać dzieciom telefonu do zabawy.
- ... dobrze - wydukałem zdezorientowany i się rozłączyłem.

I zacząłem analizować co tu się odjebało. Zaraz siostra dzwoni, że alert SMSowy dostała ode mnie i czy wszystko w porządku. Jajebe. "Tak tak, nie wiem czemu". Za chwilę ojciec dzwoni z tym samym. I mnie olśniło. Patrzę na wiadomości wychodzące z mojego telefonu, a tam wiadomości z prośbą o pomoc medyczną, drugi z moją lokalizacją i połączenie wychodzące na 999. Ten zasrany aparat usłyszał co mówi moja córka, zadzwonił na służby i wszystkie trzy numery z ICE w moim telefonie. Nie wiem co mam o tym myśleć. Strach pomyśleć co by było gdyby usłyszał jak wołam do mojego kota: "ty jebany sierściuchu zabiję cię!" albo w ogóle bym tego połączenia nie odebrał. Są tu jacyś operatorzy 112? Może się wypowiecie? Wiele macie takich dziwnych fałszywych alarmów?
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.50810408592224