06.06.2024 zmarł żołnierz, który został ugodzony nożem przez migranta na granicy polsko-białoruskiej. Cześć i chwała jego pamięci, oddał życie w obronie Polski.
Ale czy musiało do tego dojść? Oczywiście, że nie.
Wielu z was drodzy Dzidowcy domaga się strzelania do imigrantów na granicy, wielu zastanawia się, dlaczego funkcjonariusze nie używają broni. Pewną odpowiedź daje to, co spotkało trzech żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze w marcu, gdy granicą była szturmowana przez agresywną grupę, mianowicie zostali zatrzymani przez ŻW, jest prowadzone postępowanie w ich sprawie.
No ale zaraz, dlaczego? To po co tym chłopakom broń? Do ozdoby? Na postrach? Widać też wiele komentarzy "wina Tuska", "uśmiechnięta władza" itp.
Otóż nie jest to taka jednoznaczna sprawa. Winne jest przede wszystkim nasze prawodawstwo.
Zacytuję tu ustawę z dn. 24 maja 2013 r o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej, konkretnie art. 45, pkt.1d
"Broni palnej można użyć, gdy zaistnieje co najmniej jeden z następujących przypadków:
1) konieczność odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na:
(...)
d) nienaruszalność granicy państwowej przez osobę, która wymusza przekroczenie granicy państwowej przy użyciu pojazdu, broni palnej lub innego niebezpiecznego przedmiotu.
Co tu jest nie tak? Otóż najważniejszy jest ostatni element. Taka budowa przepisów, zwłaszcza akapit odnośnie "innego niebezpiecznego przedmiotu", sprawia, że niemal każde użycie broni przez funkcjonariuszy skutkuje śledztwem. No bo co jest przedmiotem niebezpiecznym? Nóż? Jasne. Ale np lewarek? Albo zaostrzony kij? Ile prawników tyle interpretacji.
Skutkiem takiej sytuacji prawnej jest to, że osoby pełniące służbę na granicy boją się sięgać po broń, bo nie są pewne, czy za obronę granicy i własnego życia nie zostaną postawione w stan oskarżenia, jak ma to miejsce obecnie. Ten przepis powinien w mojej ocenie, chociaż nie jestem prawnikiem, to tylko mój chłopskorozumizm, mieć następujące brzmienie:
1) konieczność odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na:
(...)
d) nienaruszalność granicy państwowej przez osobę, która wymusza przekroczenie granicy państwowej w sposób nielegalny.
I tyle. Drobna zmiana, a jakże istotna dla bezpieczeństwa naszego i osób służących w formacjach mundurowych.
Powyższe przemyślenia naszły mnie po rozmowie z bratem, który służy w SG, nie musicie się ze mną zgadzać, może być tak, że pierdolę głupoty.
A teraz wypierdalam.