Szukam filmu, który oglądałem jako gówniak. Pamiętam tylko tyle, że głównym bohaterem był anioł, który z jakiegoś powodu zstąpił na Ziemię i żył pośród ludzi. Miał skrzydła takie jak anioł i ktoś go zapytał:
- Mogę dotknąć twoich skrzydeł? Chcę zobaczyć na czym się trzymają.
A on mu na to odpowiedział:
- Pociągnij się za fiuta i zobacz na czym się trzyma.