Spaghetti all'assassina
Dużej filozofii nie ma...
Wpierw robimy "pomidorówkę" czyli na bulionie albo na kostce wywar mieszamy z passata.
Następnie na patelni robimy "Sofrito", jest to nic innego jak podsmażenie na oliwie czosnku i chilli (lub przyprawa do arrabiaty).
Na przesmażony czosnek dajemy NIE ugotowany makaron, dodajemy trochę passaty i co jakiś czas podlewamy "pomidorówką" w małych ilościach.
W skrócie chodzi o to a żeby makaron ugotować w sosie oraz przypalić go.
Wpierw robimy "pomidorówkę" czyli na bulionie albo na kostce wywar mieszamy z passata.
Następnie na patelni robimy "Sofrito", jest to nic innego jak podsmażenie na oliwie czosnku i chilli (lub przyprawa do arrabiaty).
Na przesmażony czosnek dajemy NIE ugotowany makaron, dodajemy trochę passaty i co jakiś czas podlewamy "pomidorówką" w małych ilościach.
W skrócie chodzi o to a żeby makaron ugotować w sosie oraz przypalić go.
Na końcu najebane parmezanu bo moja wyimaginowana kobieta tak lubi...