Jestem fanem F1 i po tym co dzisiaj widziałem zacząłem się zastanawiać po co.
Alonso dostał 5 sekund kary. No bywa. Zjechał na wymianę kół i odczekał 5 sekund zanim mu te koła zmienili.
Kara odbębniona?
OTÓŻ NIE TYM RAZEM!!!
Oczywiście Mercedes dopatrzył się, że podnośnik przy czekaniu tych 5 sekund dotknął samochodu i cyk protest. Alonso według FIA czyli sędziów przez to nie odczekał 5 sekund. No to co w takim wypadku?
Logika podpowiada, że po wyścigu trzeba doliczyć 5 sekund co nie?
TAKI CHUJ!
Doliczyli mu 10 sekund, bo Russel z Mercedesa był 5,1 sekunduy na mecie za nim i 5 sekund by nic nie dało.
Takim oto sposobem z 5 sekund kary dla Alonso zrobiło się 15.
5 które czekał w boksie i 10 po wyścigu.
LOGICZNE CO NIE?