Prawdziwą zakałą galaktyki był Obi 1. Popatrzmy:
- chujowe poczucie humoru, którego nie akceptował nawet tolerancyjny Qui Gon;
- przez jego głupi błąd Qui Gon zginął na Naboo, bo za późno uznał, że jednak pobiegnięcie na pomoc swojemu mistrzowi to dobry pomysł;
- cudem pokonał ww. Zabraka, głównie dlatego, że tak naprawdę chuj wie dlaczego bo jak wykonał skok to tamten nie wiem, myślał o Twilekance, którą będzie jebał z powrotem na Coruscant, czy co;
- szkolił Anakina, który notorycznie miał w piździe jego uwagi i zalecenia, poza tym super go wyszkolił kurwo;
- skacze na sondę, która wpuściła robaki do Amidali, łapie zabójcę, ale chuja z tym zdziałał, bo uprzedził go Jango Fett;
- Jango Fett, nie korzystający z mocy, spuścił mu wpierdol na Kamino i uciekł;
- w pogoni za nim dał się pojmać paru droidom i przerośniętym komarom. No kurwa 4 real? Przerośniętym komarom?
- DOOKU POWIEDZIAŁ MU EXPLICITE, ŻE SENATEM STERUJE LORD SITHÓW A TEN PIERDOLONY KRETYN NAWET NIE DOPUŚCIŁ DO WIADOMOŚCI, ŻE MOŻE JEDNAK JEST W TYM TROCHĘ PRAWDY (LINK);
- podczas bitwy na arenie Geonosis Padme Amidala zrobiła z niego kretyna, uwalniając sie z łańcuchów przy pomocy spinki. Władający mocą Obi Wan chuja zrobił;
- dostaje srogi wpierdol od trzy razy starszego hrabiego Dooku;
- podczas wojen klonów co chwila dostaje wpierdol od Maula i jego brata, którego jedynym osiągnięciem jest bycie koksem;
- cały czas próbuje wyrwać Asajj Ventress, nie zauważając, że ta robi sobie z niego jaja. Poza tym zbiera od niej wpierdol;
- dalej zbiera wpierdol od trzy razy starszego Dooku;
- generalnie głównie zbiera wpierdol;
- przy próbie uwalniania kanclerza po raz kolejny zbiera wpierdol od Dooku;
- jest cały czas blisko Anakina a nie zdaje sobie sprawy, że związek między nim a Padme to coś więcej niż przyjaźń;
- prawie dostaje wpierdol od cyborga z 4ma mieczami, który został łatwo rozjebany zarówno przez Kita Fisto jak i Ventress. Ratuje go blaster, który pojawił sie z pizdy w jego zasięgu, a także to, że Grievous ma minus 300 do odporności na podpalenie;
- w trakcie pogoni za Grievousem gubi miecz świetlny XD;
- nie powie Yodzie, że może lepiej, żeby we 2 najebali Imperatora a potem we 2 Anakina, tylko zgadza się na genialny plan 2x 1vs1;
- jakimś cudem spuszcza wpierdol Anakinowi, chociaż w analogicznej sytuacji w mrocznym widmie to on był górą;
- zostawia Anakina na pastwę losu. Jak mi ktoś powie, że lubił go i nie chciał go zabijać, to tak, jak się kogoś kiedyś lubiło to na pewno chce się, żeby osoba ta zdychała w męczarniach po tym jak upierdoliło sie jej 3 kończyny i wpadło do lawy;
- chowa Luka na tatoine, no kurwa serio, ze wszystkich planet wybrałeś rodzinną planete Anakina?
- spędza 30 lat waląc konia w jaskini;
- na gwieździe śmierci daje sie zajebać Vaderowi tak naprawdę chuj wie dlaczego;
- dalej zawraca Lukeowi dupę nawiedzając go jako duch mocy podczas czynności takich jak sranie, czy obracanie prostytutek