Harji Potrjonowicz

6
Harji Potrjonowicz
Jedno z ostatnich zdjęć Harjiego Potrjonowicza przed popełnieniem samobójstwa w piwnicy swojego wuja. 

Urodzony w Rosji w latach 90-tych od samego startu nie miał  szans na normalne życie. Jego matka została zamordowana w rozliczeniu za długi w które wpędził ich ojciec - nałogowy hazardzista. Po tym jak stracił mamę w zasadzie został sam. Ojciec się nim w ogóle nie interesował, jeśli już wracał do domu to tylko po to żeby się na nim wyżyć. W ruch leciały pięści, pasek od spodni, czasem wałek do ciasta, raz nawet połamał mu palce i rękę w łokciu doniczką.

Pewnego dnia ojciec po prostu nie wrócił do domu. Zdesperowany, głodny i zaniedbany Potrjonowicz udał się na posterunek policji i wyjaśnił całą sytuację. Przydzielono do niego wujka który miał się nim opiekować. Z początku wszystko wyglądało na normalne, lecz bardzo szybko okazało się, że wujaszek jak popije to lubi gustować w młodych chłopcach.

Nie widząc szans na poprawę i bez jakiegokolwiek cienia nadziei w sobie, postanowił targnąć się na swoje życie. 

14-ego lutego 2001 roku Potrjonowicz powiesił się w swojej piwnicy. Zdjęcie zrobił przypadkowy narkoman któremu Pjotronowicz obiecał zatrzymanie sobie aparatu i pozostałych jego rzeczy po wszystkim.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

... :D

9
Tu anon
moja rodzina sra dużo
może to genetyczne, może to przez nasz sposób odżywiania się
ale każdy zawsze rodzi gigantyczną kłodę gówna
jeśli ktokolwiek kiedykolwiek jebnął mega kloca, to wie, że czasem nie chce się spuścić w kiblu
leży tak ten kloc w poprzek muszli, a wir spuszczonej wody ledwo go trąca
nasza rodzina, dojrzewając do tego, że to u nas normalne, dorobiła się gównianego noża
był to stary, zardzewiały nóż kuchenny, który wisiał na gwoździu w pralni
normalnym było, że gdy szedłeś po korytarzu ktoś wołał do ciebie z kibla "hej, podasz mi gówniany nóż?"
myślałem, że to standardowe wyposażenie domu
masz swój przepychacz do kibla, szczotkę do kibla i swój gówniany nóż
anon level 22
minął dzień lub dwa od ostatniej kupy, jestem na chacie u kumpla
kumpel zajmował się lokalnie dilerką, więc ciągle miał w chacie 'gości', którzy oczywiście nie mogli kupić zielska bez siedzenia u niego godzinę i próbowania, czy towar nie jest lewy
przeprosiłem go i ów gości na moment i poszedłem zrzucić swój wielki balast
popatrzyłem w dół i okazało się, że to jedna z tych sztuk, których woda nie rusza
odryglowałem drzwi i zawołałem kumpla
kiedy podszedł pod drzwi zapytałem czy da mi gówniany nóż
"MÓJ CO?"
twój gówniany nóż, przydałby mi się, daj mi proszę
"CZYM DO CHUJA JEST GÓWNIANY NÓŻ?"
wiadomo było, że go ma, ale może używał jakiejś mniej wulgarnej nazwy
fekalny tasak? rozdzielacz kloca? glewia do guano?
wyjaśniłem mu co to i chciałem tego, czego chciałem
zaczął parskać, potem się śmiać, potem wszyscy zaczęli się śmiać
okazało się, że muza się skończyła i wszyscy słyszeli moją prośbę do kumpla, którą krzyczałem przez drzwi
okazało się też, że nikt z obecnych nie miał gównianego noża
to była tylko moja pojebana rodzinka z ich pojebanymi jelitami
opowiedziałem to wieczorem swojej żonie, która była rozbawiona i przerażona jednocześnie
wychodzi na to, że ona też nie wiedziała czym jest gówniany nóż i używała tego noża jako zwykłego narzędzia, które wisiało w składziku z narzędziami
całe szczęście nie używała go podczas gotowania, tylko otwierała nim paczki z amazona
powiedziała, że teraz kupi sobie swój własny nóż
[edit] standardowe pytanie - dlaczego nóż nie wisiał w kiblu, tylko w pralni?
mieliśmy tylko jeden gówniany nóż, a pralnia była w najbardziej centralnym miejscu pomiędzy naszymi trzema kiblami w domu
nie wiem dlaczego nie mieliśmy trzech gównianych noży
wszystko co wiem, to to, że ich nie mieliśmy
prawdopodobnie dlatego, że ojciec oszczędzał na różnych dziwnych rzeczach
więc tak - wszyscy używaliśmy jednego gównianego noża
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.15419292449951