Mimo że nie jestem zwolennikiem rządu to według mnie Pani Kidawa-Błońska sieje nie potrzebną panikę która tylko może zwiększyć liczbę zarażeń przez zgłaszanie się ludzi zdrowych do lekarzy oraz tłumy ludzi w sklepach. Zachowajmy spokój dbajmy o higienę, nie palmy z kimś papierosa na pół, powstrzymajmy się od używek jak np. alkohol który mimo że w warunkach laboratoryjnych zabija wirusa to w normalnych warunkach jak się nachlejemy tylko będziemy mieli kaca, a co za tym idzie osłabienie organizmu i będziemy bardziej narażeni na wirusa. Nie mówię żeby się bunkrować ale też najlepiej jak najwięcej przynajmniej przez najbliższe dwa tygodnie spędzać czasu w domu, a wychodzić gdy to jest naprawdę konieczne czyli praca, zakupy spożywcze i sanitarne, a powstrzymać powstrzyma się od imprez, treningów, spotkań czy wychodzenia do kościoła. Nie jestem lekarzem ani specjalistą ale potraktujmy sprawę z powagą ale zdrowym rozsądkiem. Każdy się na pewno martwi o swoich rodziców, dziadków czy o innych bliskich albo siebie. Ale najlepiej jak teraz nie będziemy ich odwiedzać bo CoV jest na tyle złym cholerstwem że objawy pojawiają się po pięciu dniach. Co prawda według badań okres pierwszych dni od zarażenia, gdy nie ma objawów jest tym w którym wirus najmniej się rozprzestrzenia to i tak lepiej mieć na uwadze to że nie możemy być pewni że ich nie zarazimy. Nie latajmy do lekarzy z 37 stopniami gorączki bo potrzebne są miejsca dla ludzi naprawdę chorych i to nie tylko na CoV, pamiętajmy ze są ludzie chorzy na serce, choroby neurologiczne, ludzie chorzy na raka i wiele wiele innych, ale gdy mamy niepokojące objawy jak problemy z oddychaniem, duszności i wysoką gorączke dzwońmy po pogotowie bądź do inspektoratu sanitarnego. I apel do wszystkich przekraczających granice zgłaszajcie to do sanepidu ponieważ to na waszych sumieniach później będzie ciężar winy jeśli jesteście zarażeni ale wam się nie chce albo się boicie. To tylko kwarantanna a może zapobiec epidemii. Dziękuję za uwagę i życzę wszystkim zdrowia i zdrowego rozsądku.