Kiedy już myślisz, że wszystko zaczyna się układać. Jeb, lepa na potylicę.
Poznałem dziewczynę.
Spotkaliśmy się kilka razy i póki co wszystko szło w dobrym kierunku.
A dziś? Nie wiem. Jakbyśmy się pierwszy raz spotkali. Nawet gorzej.
Nie wiem jak wam to wyjaśnić, ale zmiana w jej zachowaniu w porównaniu z każdym poprzednim spotkaniem była diametralna.
(planowała nam wycieczki, wyjazd. była bardzo zaangażowana i chętna na wspólne spędzanie czasu)
Zapytałem jej czy coś się stało. Jesteśmy dorośli, więc zachowujmy się jak dorośli ludzie. Stwierdziła że nie i mi się wydaje XD
Teraz siedzę, myślę i piszę ten wysryw. Może mnie sprawdza, może mnie pojebało, a może serio mi się wydaje. Nie. Nie wydaje mi się.