Kiedy miałeś rozmowę o pracę na której Ci bardzo zależało. Przygotowywałeś się solidnie. Wznosiłeś się na wyżyny swojej elokwencji. Później niecierpliwie oczekiwałeś na wynik rekrutacji ale i tak finalnie nie dostałeś tej roboty.

i widzisz kogo zatrudnili:

Terapeuta: "Stulejomobil nie istnieje, nie może Cię skrzywdzić!"

Tymczasem gdzieś na australijskim marketplejsie:

Hej Dzidki
Jestem przed zakupem pierwszego droższego i ciutkę nowszego auta, które miałoby mi posłużyć dłużej niż do końca ubezpieczenia i bardzo mi się spodobał Hyundai Coupe drugiej generacji (szczególnie po pierwszym mini lifcie), celowałbym pewnie w 2.0 z gazem. Macie jakieś opinie na temat tego modelu lub jakieś doświadczenia?
*zdjęcie dla uwagi*