Na dzidzie jest wielu fachowców więc chciałbym poradzić się, osób na stanowiskach kierowniczych o dwie kwestie.
Pracuje na stanowisku mistrzowskim (wyżej niż brygadzista ale niżej niż kierownik)
w moich obowiązkach jest ,,nadzór nad prawidłową eksploatacją oraz bezpiecznym użytkowaniem sprzętu transportowego".
Jak to rozumieć? Przecież nie jestem w stanie siedzieć obok każdego pracownika i upominać żeby jeździł bezpiecznie. Czy jeżeli firmowe auto jest wykorzystywane do zabawy, to grozi mi jako osobie sprawującej nadzór jakaś kara? Przykład z życia: posiadamy firmowego Jeepa bo musimy dostać się w trudny leśny teren, pracownik na nocnej zmianie użądlił sobie nocny offroad dla rozrywki po lesie. Po cichu doniesiono mi o tym. Opierdoliłem tego pracownika ale nie zgłosiłem oficjalnie tego czynu do biura ani kierownika. Grozi mi coś?
Druga sprawa:
,,nadzór na przestrzeganiem przez podległych pracowników przepisów bhp, kodeksu pracy i ppoż"
Zdarza się ze na 2 i 3 zmianie pracownicy zmianowi urywają się wcześniej do domu i zamiast 2 osób zmianowych zostaje tylko 1. Czynność ta wydarza się nagminnie, po rozmowie z pracownikami usłyszałem, że skoro wszystko działa to co mi to przeszkadza, przecież w razie czego to oni będą się tłumaczyć z samowolnego opuszczenia stanowiska a nie ja. Czy aby na pewno? Czy po godzinach mojej pracy również mam za zadanie kontrolować obecność zmiany nocnej? Jak to wygląda? Czy jeżeli wiem o tym ale nie zgłoszę tego kierownictwu to cos mi grozi?