Pepe Włóczykij Rozrywka Muzyka 7 m 3 "Skrajem nieba szedł Bejdak Organki z odpustu same mu grały Kałużę żabom łyżką zamieszał Nie zdając sobie z tego sprawy Podobno ktoś widział jak do żab się łasił na kolanach Żeby mu kumkały Albo w pasiece do ula się spowiadał A pszczoły miód na serce mu lały Ktoś go poprosił by mu łąkę skosił A on zioła głaskał, tulił się do trawy Jakoś nie umiał z ludźmi żyć Raczej kumplował się z ptakami Kiedyś nad ranem z nimi odleciał Na niebieskie ptasie polany Jakoś nie umiał z ludźmi żyć Czasem wróble wraca gdy Boga uprosi Z lotu ptaka chwilę u nas gości Boga słabość do niego jednaka Bo jak nie kochać takiego Bejdaka" Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
Co to się podziało się Humor 1 r 10 Co by na to powiedział twój ojciec święty? Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼