(Niezbyt) krótki rant o Blok Ekipie

31
No więc stało się. Walaszek w końcu zauważył, że Blok Ekipa to świetny materiał na grę komputerową. Zajęło mu to 11 lat, ale jak to mawiają lepiej późno niż wcale. Na steama wleciała strona gry wraz ze zwiastunem, do którego link znajduje się poniżej:
https://store.steampowered.com/app/2845310/Blok_Ekipa_Alkoholipsa/

I na tym kończą się moje pochwały, bo od gierki wieje dupą, przynajmniej moim skromnym zdaniem.

Po pierwsze, gatunek. Zawsze kiedy myślałem o ewentualnej grze na podstawie Blok Ekipy, miałem przed oczami przygodówkę z ewentualnymi sekcjami łomotanymi. Główną siłą seriali Walaszka (i Połacia, szanujmy się) są dialogi, czyli główny składnik dobrej przygodówki. Do tego kilka sekwencji walki w których sterowalibyśmy Spejsonem (i może Cieślakiem, bo czemu by nie poprowadzić fabuły w ten sposób?), do tego kombinowanie z rozwiązywaniem napotkanych problemów i gadanie z postaciami. No pomysł robi się sam. Ale nie zamiast tego toporne mordobicie, w którym nawet Walu, najgorszy kurdupel, spuszcza łomot przeciwnikom. Hatfu.

Druga rzecz to dubbing. Ja pierdolę, wiem że Walaszek ma wywalone na Ekipę, ale robienie dubbingu do zwiastuna przy użyciu AI to już jest grube przegięcie.

Podsumowując, gierka ma wyjść w tym roku i znając życie nieźle się sprzeda, a 80% recenzji pisanych w większości przez normictwo będzie brzmieć ,,Mmm, zrobione na 30%, dziękujemy otyły panie". I to jest zwyczajnie smutne. Mógł być lokalny hicior w stylu ,,Chłopaki nie płaczą", a wyjdzie kaszanka. I to jest cholernie smutne.

A teraz wypierdalam i zapraszam do dyskusji w komentarzach.
(Niezbyt) krótki rant o Blok Ekipie
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Wtf

0
Jak admini wybierają dzidy na główną? Pomijam godziny szczytu, bo to przekłada się głównie na plusy/czas. Ale nie raz widzę, że na głównej pojawiają się autorskie memy, które gniły w poczekalni ponad 12/24/36h. Wątpię, żeby przeglądali wszystkie działy i każdy wysryw wrzucony przez szaraków i prowokatorów. Jednak ludzie co tworzą np nitki, często ich pierwsza wrzuta nie pojawia się na głównej przez kilka dni, najczęściej jest to po udostępnieniu kolejnej, gdy ta ma już kilka dni. Jaki jest tu poziom poziom randomu? Jak to jest w ogóle wykonalne? Czy oni są po prostu najebani, klikają w losowe i zobaczą co im przypadnie do gustu? Ten lvl braku konsekwencji jest tak wysoki, że nie potrafię go pojąć. W takim systemie nie ma możliwości, by dobre memy się przebijały w tym całym gównie. Jak w ruskiej armii
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

10 letnie auta z przebiegiem 100k to mit.

93
Załóżmy że jesteś Goebbelsem. Pracujesz jak każdy przy nadzorowaniu polskiej hołoty w jednej z fabryk. Do pracy ma średnio miedzy 20 a 30km. Polska i Niemcy pod względem ukształtowania miast, ich położeniu względem siebie, są podobne. Natomiast my do obliczeń przyjmujemy 15 km ( nie oszukujmy się, każdy kto ma samochód wie, że dwa razy tyle to nawet baba do sklepu po mieście nakręci ), a więc 15x2=30km dziennie. Przyjmując że nic więcej szwab po pracy nie jeździ. 30x5=150km tygniowo. Nie dodaje tutaj nic, co kutasiarz faszystowski mógłby robić po pracy, ale jak masz samochód to wiesz, że wszystko co jest oddalone od twojej chaty dalej niż 100m, wymaga podróży. Zakładamy że w sobotę robione są zakupy +30 km, mamy 180km. Specjalnie nie dodaje niedzieli, bo jebani naziści to bezbożne świnie, do tego są zastraszeni przez muslimów, więc ukrywają się w swoich norach. W roku są 52 tygodnie, czyli 52x180=9360. Po 10 latach mamy 93 360km ( specjalnie tak to zostawiam bo liczę na gównoburzę nie zawiedźcie mnie). Ja mam jakiś tam samochód i w rok spokojnie kręcę 35k. Moja niepracująca żona swoim samochodem, kręci 20k rocznie.
Jak można wierzyć w bajki o 10 letnim samochodzie z przebiegiem 100k?

No i najważniejsze pytanie:

JAK MOŻNA PRACOWAĆ DLA NIEMCA ?
10 letnie auta z przebiegiem 100k to mit.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.10623097419739