Dzidki jakie macie sposoby na regenerację po zatruciu pokarmowym?
Wczoraj byłem na obiedzie w jednej z wrocławskich sieciówek i do wieczora było spoko. Nawet po powrocie się chwile zdrzemnęłam a godzinę bo pobudce jak mnie chwyciło tak wyrzygalem wszystko, żeby się nie odwodnić non stop piłem wodę ale co wypiłem to przyjął kibel. Było tak zle że dosłownie wziąłem poduszkę i koc do kibla i kimałem po kilka minut między rzyganiami oparty o kabinę prysznicowa z głowa przy kiblu.
Od tamtej pory nic nie jem pije tylko wodę z cytryna i sok jabłkowy. Do elektrolitów nie mam dostępu dlatego ratuje się w ten sposób ale każdy najmniejszy wysiłek typu nalanie sobie wody do szklanki powoduje ze zalewa mnie pot i całe ręce mi się trzęsą.
Poradzicie co jeszcze mogę zrobić żeby wrócić do formy? Jutro muszę na 22 być w robocie…