Wczoraj spotkałem Owsiaka na zakupach w Lidlu. Podochodzę do niego i mówię: Siema Owsiak ty skurwysynu". A on tylko Elo i odwraca głowę. Sprzedałem mu blachę w potylice i mówię słuchaj mnie, bo ci nie dam kasy na ziarno dla kur. Jurek cos tupnął, coś mruknął, ale mówi dobra słucham ciebie cierpliwie, co masz mi do powiedzenia. Czemu szantażujesz Republikę? Jerzy Owsiak powiedział do mnie - ty kurwa gnoju i przykleił mi serduszko do czoła. Potem uciekł do lasu
Zbierzność nazwisk przypadkowa. Proszę mnie nie pozywać, nie wytrzymam w pierdlu.