Oczywiście PiS go ciśnie, bo chcą wsadzić na stołek prezydenta jakiegoś swojego cwaniaczka (serio z ryja tak wygląda) z dyplomem MBA z Collegium Humanum. Kiedy J. Kaczyński odwiedził Puławy przed wyborami parlamentarnymi, to coś tam sobie pomarudził na temat Maja. Zresztą, to było to samo spotkanie, kiedy niejaki poseł Skwarek wygłosił pean na część Kaczyńskiego, niemalże tak pompatyczny, jak wierszyk Szymborskiej o Stalinie. A na koniec wykrzyczał SPIERDZENIE, które trzymał zapisane na kartce, co uchwyciły też zresztą kamery: "Prezes jest DEBEZT". Nawet Prezesowi się skisło. Skwarek przyjechał gdzieś spod Łukowa, ale wyszło, że to ziemia puławska nosi takiego gamonia. Zresztą zobaczcie sami:
Całą imbę z Cyganami rozkręcił Paweł Maj, wtedy jeszcze radny. Na nieszczęście dla Cyganów i jako pierwszy z władzy rozkminił (dziwne, nie?), że Cyganie w 100% siedzą na socjalu i prawie nic nie robią, nie zarobkują (niesamowita sprawa). Prawie, bo czasami cygańskie baby jadą do Kazimierza Dolnego, aby świadczyć usługi wróżbiarskie turystom.
Po przebadaniu tematu przez radnego Maja, okazało się, że wśród puławskich Cyganów panuje "epidemia dysmózgowia" - mają niski współczynnik inteligencji, nie mogą pracować, siedzą na socjalu.
Z innych zalet (no ok, to jest jego główna zaleta), Fundacja Wolności, "po wnikliwych kilkumiesięcznych analizach" stwierdziła, że Paweł Maj jako prezydent Puław ma najwyższy współczynnik spełnionych obietnic wyborczych w woj. lubelskim. Jeśli ktoś jest zainteresowany szczegółami, to daję linka: https://fundacjawolnosci.org/ile-ze-swoich-przedwyborczych-obietnic-zrealizowal-pawel-maj-prezydent-pulaw/
Tak w ogóle Puławy i okolice to świetne miejsce. Może zrobię kiedyś jakąś dzidę/dzidy, ale generalnie mi się nie chce. Na razie.
*Powyższy tekst nie jest agitacją wyborczą, a miał jedynie na celu ukazać, że po prawej stronie szybciej znajdziesz prawego człowieka, który będzie rzetelnie wykonywał swoją pracę niż po lewej stronie, gdzie szybciej znajdziesz "dwie lewe ręce".