Rodziny zabitych rosyjskich żołnierzy na Ukrainie dostają kartki wydrukowane w 1974 roku z napisem ZSRR.

4
Na kanale Telegramie działacz na rzecz praw człowieka Marina Litwinowicz opublikowała zdjęcie kartki zawiadamiającej o śmierci bliskiej osoby na froncie na Ukrainie, jaką otrzymują rodziny poległych. Jak widać na załączonej fotografii rodziny poległych otrzymały kartki wydrukowane w Związku Radzieckim w 1974 roku. Dokument przysłany rodzinom są blankietem uprawniającym do ubiegania się o przyznanie emerytur i świadczeń ustanowionych przez ustawodawstwo ZSRR – jak zwraca uwagę Litwinowicz.

W dolnym prawym rogu karty, widnieje data 1974R.
Ten został wysłany do ojca syna, urodzonego w 2002 roku. List został wydrukowany i złożony w magazynie 28 lat przed jego narodzinami. Mężczyzna został zabity podczas ataku moździerzowego na Ukrainie i pochowany pod koniec lipca w obwodzie kemerowskim. Jego rodzina dowiedziała się o śmierci Udartseva prawie tydzień później.

Wygląda na to, że Rosja nie tylko używa sprzętu wojskowo pamiętającego czasy ZSRR, który został wycofany z czynnej eksploatacji, jak przekazywane tzw. "separatystom" przestarzałe czołgi T-64 i T-62, stare wersje T-72, artyleria i wozy bojowe starszych typów ale sięga też po dokumenty, które pamiętają czasy Związku Radzieckiego. To pokazuje, że Rosja polega na "radzieckich" zapasach nie tylko w obszarze sprzętu czysto wojskowego.
Rodziny zabitych rosyjskich żołnierzy na Ukrainie dostają kartki wydrukowane w 1974 roku z napisem ZSRR.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
1000
1000
400
100
+79

Potrzebujemy takiej bomby - do osiągnięcia własnej polityki w tym niebezpiecznym regionie geopolitycznym

15
Car Bomba została zrzucona z wysokości ponad 10 km na specjalnym spadochronie. Detonacja nastąpiła na wysokości 4000 m. Kula ognista miała promień około 4000 m i niemal dosięgnęła powierzchni ziemi. Pomimo zmniejszenia mocy bomby, która początkowo miała osiągnąć około 150 megaton (zmniejszono ją, gdyż zniszczyłaby ona wówczas część rosyjskich miast i zmieniłaby klimat w Europie), część skalistych wysepek - w pobliżu których dokonano detonacji - wyparowała, a sam wybuch był odczuwalny nawet na Alasce. Fala sejsmiczna (rejestrowana przez sejsmografy) nim wywołana okrążyła Ziemię trzy razy. Był on widoczny z odległości prawie 900 km. Promieniowanie cieplne było w stanie spowodować oparzenia trzeciego stopnia w odległości 100 km od miejsca eksplozji. Grzyb atomowy miał około 60 km wysokości i 30-40 km średnicy.
Potrzebujemy takiej bomby  - do osiągnięcia własnej polityki w tym niebezpiecznym regionie geopolitycznym
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
1000
1000
400
100
+40
0.15312814712524