Tak mnie naszło na pieczony boczek to sobie zrobiłem, miałem jeszcze upiec domowy chlebek ale zapomniałem że nie mam drożdży a do sklepu mi się rano nie chciało lecieć.
Dla zainteresowanych:
1,3kg boczku
Przyprawy do marynowania
-4 ząbki czosnku przeciśnięte przez praske
-Łyżeczka soli (klasyka)
- Majeranek 1,5-2 łyżki
- pół łyzeczki pieprzu
- dwa lub trzy pokruszone listki laurowe
Przyprawy wymieszać, mięso natrzeć dokładnie, zawinąć w folię spożywczą i do lodówki na noc lub dłużej (max 3 dni)
Pieczenie:
Mięso wyjąć z lodówki 2h wcześniej żeby nabrało temperatury pokojowej.
Piekarnik nastawic na 190 stopni
Mięso odwinąć z folii posmarować z każdej strony po łyżeczce płynnego miodu i posypać/natrzeć słodką papryką.
Włożyć do żaroodpornego naczynia tłuszczykiem do góry, wlać 4-6 łyżek wody, przykryć naczynie i wpierdolić do piecyka.
Piec 1h potem zdjąć pokrywkę i tak jeszcze 15 minut żeby się przypiekło ładnie od góry.
Wyjąć poczekać 10 minut żeby odpoczęło i można wpierdalac, jak wystygnie to do pojemnika/folii amelinowej i na kanapeczki będzie.
Smacznego.