Muzyka (nie)klasyczna

53
Witam grono dzidowskie, zdarzyło wam się kiedyś że muzyka was urzekła? A może była to muzyka bez słów? Przynajmniej tak było u mnie, od dziecka wychowany na rapie. Kiedyś przyszedł ten przełomowy moment, kiedy zachwyciłem się muzyką która nie miała słów, która potrafi pobudzić emocje. Była to muzyka od lindsey stirling jakieś 10 lat temu, przez którą kupiłem skrzypce. Chuj mi, i wam w dupe, ale postanowiłem się tą muzyką podzielić. Poczujcie przyjemność ze słuchania muzyki, która nie wnosi nic w słowach, bo słów nie ma, ale prezentuje szeroką gamę emocji. Btw. tak, wiem że ona gra na elektrycznych, i w akompaniamencie, a moje to klasyczne, tanie i chujowe choć lutnicze. No to jak już wszystko wyjaśnione to wypierdalam
Muzyka (nie)klasyczna
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.13116693496704