"Telewizja Polska za rządów Platformy nie wyglądała dużo lepiej" - Wawer z konferencji 
Wyjątkowo pamiętam czasy TVP za PO i wtedy tejewizja wyglądało normalnie. TVP pokazywało afery Po-Psl. Z resztą że te ameby bronią tvpis po tym jak przez 4 lata w TVP byli może z 20minut w sumie. 

Witam w JAK ONI KŁAMIĄ, szlachetnym programie na antenie TVPis, w którym będziemy obalać hipokryzję tvp! zaczynamy pierwszą edycję!
>muzykazwydarzen.mp3
(cały odc https://www.youtube.com/watch?v=ulWrbHOkFAI)

W dzisiejszym odcinku omówimy prosty przykład manipulacji brudasów z rządu. W wymienionym wyżej odcinku, a dokładnie w minucie 4:03, dowiadujemy się o słowach tajemniczego jegomościa, nieznanego widzom TVP, przewodniczącego mrocznej sekty strzelania do czarnych przestępców zagrażających życiu prawdziwych ludzi, Krzysztofa Bosaka

Otóż naczelny klaun tego cyrku, Mateusz Morawiecki, dzielnie próbuje wmówić niewystarczająco zaczadzojebanym wyborcom, że on to ma większość, on to palcem pstryknie i będzie miał rząd. Więc jak to się mówi "tonący chuja się chwyta" i Mati porozsyłał do wszystkich klubów takie pisma typu "no weź przyjdź, dam ministra", na co wszyscy oczywiście odpowiedzieli "mam cie w dupie". Zaś pan Krzysztof Bosak, otrzymując zaproszenie, aby utrzeć długiego nosa Pinokiowi i postawić go w sytuacji bez wyjścia, skorzystał z zaproszenia zabierając ze sobą gigachada przewodniczącego strajku przewoźników na granicy Polsko-Ukraińskiej (strajk z powodu nierównej i niesprawiedliwej przez podatki, unię itp. konkurencji ze strony ukrów), aby ten w oczy wygarnął jego ekscelencji Matiemu, jak bardzo rząd ma w dupie to co się dzieje w jego państwie.

Pani prezenterka Plus Size chwilę po odczytaniu słów Bosaka, dokładnie w 4:30, oznajmia, że "z tej informacji wynika, że Premier podejmie działania w temacie protestu przewoźników", a po tym wali w następny target - Kołodziejczaka, że on to zły a pis dobry.

I tutaj mamy obraz manipulacji: Żadna taka informacja, jak sami widzicie, nie była zawarta w wypowiedzi, a prezenterka, używając faktu, że przewodniczący strajku pojawił się na spotkaniu z premierem, wmawia odbriocom, że premier na pewno COŚ robi w tej kwestii oraz bezczelnie używa słów "z tej informacji wynika", co automatycznie mniej rozgarniętym widzom siada na banię jak waifu dzidowcowi w najpiękniejszym śnie, mimo że premier, jak wynika z relacji świadków, nie miał pojęcia o większości spraw dziejących się na granicy. Mój apel - nie dajcie bandytom sobą manipulować, bo jak widzicie, całkiem sprawnie im to wychodzi i póki tacy propagandziści są w sejmie, nigdy nie będzie dobrze w tym kraju. Wypierdalam i do następnego!