Dzień Pamięci w UK

13
Dzień Pamięci w UK
W Wielkiej Brytanii niedługo odbywać będzie się jedno z najważniejszych świąt państwowych - The Remembrance Day, zwany też The Poppy Day, czyli Dzień Maków - kwiatów, które uznaje się za symbol tego dnia. Ma ono miejsce 11 listopada, tak jak nasz Dzień Niepodległości.

Jest to święto upamiętniające wszystkich poległych w Pierwszej Wojnie Światowej oraz nakierowane na wspieranie weteranów wojennych zarówno w Wielkiej Brytanii jak i państw Commonwealth (państw, które były kiedyś koloniami brytyjskimi i postanowiły nadal blisko z Królestwem współpracować - część z nich uznaje monarchię, mają wspólne święta państwowe itd.)

Tradycją jest noszenie przypinek w kszałcie maków w okresie poprzedzającym wydarzenie, które można kupić gdziekolwiek, ale ludzie często kupują przypinki właśnie od Royal British Legion, który wspiera weteranów. 

Powyższe zdjęcie pochodzi z wczoraj - przedstawiciele RBL sprzedawali przypinki w centrum Londynu. Jak widać, nastroje panują iście patriotyczne...
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Dam Czechów do tagów dla jaj

33
Dam Czechów do tagów dla jaj
Kiedyś widzałem mema, w "Skoro istnieje Wielka Brytania, to gdzie jest Mała Brytania" czy jakoś tak. I w komenatrzach ktoś napisał, że Mała Brytania to Bretania bo z tamtąd pochodzą Brytowie. (A może to było z Nową Brytanią i Starą Brytanią, nie wiem to było pare lat temu). W każdym razie na pewno nie jest tak, bo jest na odwrót. To Bretończcy pochodzą od Brytów. Ale od początku. Od prehistorii Wyspy Brytyjskie były zamieszkane przez Celtów i niewiadomego prawdopodobnie staroeuropejskiego pochodzenia Piktów, którzy byli najprawdopodobniej zepchniętymi na północ pzez Celtów autochtonami (tubylcami) Wysp Brytyjskich. 
Dam Czechów do tagów dla jaj
Wyspy Brytyjskie w starożytnośći.
Irlandzcycy i Szkoci
Piktowie
Brytowie

Po podbiciu przez Rzym właściwie niewiele się zmieniło, głównie dla tego, że Rzymianie podbili tylko do wału Antonina, a do Irlandii nawet nie dotarli. Romanizacja także w przeciwieństwie do Galii była słaba, głównie dla tego, że nie oszukujmy się Brytania, to było zadupie i peryferia imperium.
Dam Czechów do tagów dla jaj
W każdym bądź razie Brytowie nie porzucili swojego języka i zromanizowali się tylko częściowo. Tutaj rodzi się zasadnicze pytanie?!
Dam Czechów do tagów dla jaj
Tak wiem powinno być "ci Brytowie", ale ja jestem leniwy i robię na 16%, a nie 20%. W każdym bądź razie. Niemcy proszę Pana!
Dam Czechów do tagów dla jaj
Obrazek który mówi.

Już za czasów Rzymskich pozwalano się w Brytanii osiedlać Anglosaskim najemniką którym po latach walki za Rzym (a właściwie Rzymskie złoto, albo raczej sól bo Rzymianie płacili żołnierzą w solii wypłatym. Przynajmniej swoim, najemnikom może w złocie, nie wiem ja kończyłem geografie, a nie ekonomikę). To nic dziwnego, że po upadku Rzymu, sasy-kutasy ściągneły swoich krewnych z rajczu...



I z Danii...



I z Holandii.
Dam Czechów do tagów dla jaj
Pozostawieni przez Rzymian Brytowie, podzielili sobie wyspy na milion królestw o jakże wielkiej wielkości którą można porównać do [nie]popularnego przysłowia - "od chałupy, aż do płota". Do tego z wielką przyjemnością zaczęli się wyrzynać. A tu Sasy, Angle, Juty i Fryzy przyszły. Tutaj pojawia się narodowy bohater Angliów żyjący na przełomie VII i VIII wieku A.D.  Król Artur - najbardziej był znany z tego, że ruchał owce i topił Anglików w bagnie ponieważ był Brytem (czasem łączył te czynności w ramach nie marnowania wolnego czasu). Jednak po jego śmierci Anglicy na wyjebce podbili Brytanię. 
Dam Czechów do tagów dla jaj
Co się stało się z Brytami?
Dam Czechów do tagów dla jaj
Uciekli na granicę z Białorusią jak Afagańczycy....

Czekaj... bredzę, ale nie bredzę, znaczy bredzę, że na Białoruś. Ale uciekli
Dam Czechów do tagów dla jaj
Tutaj mamy mapkę z VI wieku. Widzimy na niej, gdzie uciekły Bryty, Na zachód do Walii (Walijczycy),
na południowy-zachód do Kornwalii (Kornwalijczycy, wymarlii w XVIII wieku, ale jakieś dziady po wsiach znały prostrze zdania w nim aż do XIX wieku, a są przesłanki, że ostatnia osoba która znała Kornijski to jakaś baba która umarła w 1906 roku. Ale po tym świecie krążą dziwni ludzie i pewien językoznawca, w latach 90 ubiegłego wieku stwierdził, że tak być nie bedzie, a potem zrewitalizował ten język i dla tego można znowu spotkać ludzi nim mówiących)
i ci którzy uciekli na północny-zachód to Kumbrowie (Mówiący po Kumbryjsku, wymarlii w XII wieku).
Mamy jeszcze tych co wyjechali za morze czyli Galicjan w Galicji, którzy odcisneli na niej takie piętno, że aż zmienioną nazwę po nich na Galicja - kraj Galów i wpłyneli na lokalny język Galego, ale znikneli równie szybko co się pojawili. I Bretończyków w Armoneryce (współczesnej Bretanii).
Dam Czechów do tagów dla jaj
Jak więc widzimy Bretończycy, to nie przodkowie, a potomkowie Bryckich imigrantów. Więc Bretania to bardziej nowa Brytania (lub Prydain jak prawdopodbnie brzmiała ta nazwa w języku starożytnych Brytów przed podziałem na Walijski czy Bretoński, a nawet najazdem Anglo-Sasów), niż stara/mała Brytania.

Aczkolwiek Bretonia ma fajny język (zresztą jak każdy język, no może poza jakimś Arabskim) i kulturę i ogólnie lubię celtów mam nadzieje, że te krzywomorde brytole zdechną i oddadzą swoje ziemie prawowitym właścicielą - ruchaczom owiec z Walii, Kornwalli i Bretanii. 
Dam Czechów do tagów dla jaj
To po Bretońsku "Dowidzenia!", a akurat chce mi się srać, więc sobie pójdę to zrobić także wypierdalam i miłego wieczoru.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.12722015380859