Siemanko dzidki, od pewnego czasu rozglądam się za jakimś fajnym autem. Mój budżet to 10k i będzie to moje pierwsze auto NA WŁASNOŚĆ. Świeżakiem nie jestem, mam prawko już od dłuższego czasu. Do tej pory jeździłem autem rodziców no i czasami jakimiś tam wypożyczonymi itp. więc mam jakieś tam już doświadczenie i nie chcę małego piździka do uczenia się. Ogólnie moje wymagania są dość specyficzne. Fajnie, żeby miało jakiś tam charakter (nie mówię, że od razu jakiś nietuzinkowy rzadki egzemplarz, papież nim jeździł itp), żeby po prostu nie było nudne i nie było wstydu tym jeździć. Chciałbym też, żeby miało to jakiś zapas mocy, nie jeżdżę jak debil i nie mam kompleksów xD, ale moim zdaniem czasami nawet BEZPIECZNIEJ mieć mocniejsze auto niż trupa co się ledwo odpycha od drogi. Wspomnę też, że niemieckie auta mnie średnio interesują. Chyba, że tak od biedy BMW, ale do 10k raczej ciężko o jakiś fajny egzemplarz w dobrym stanie. Bardzo podobają mi się Alfy, mają fajny charakter, bogatą gamę silników, które są dość dynamiczne (mowa o dieslach, bo benzyny to się trochę boję) no i jakoś wyglądają, ale nie wiem jak to z tymi usterkami, z tego co słyszałem, to one nie są aż tak kosztowne, bardziej irytujące, że jeden dzień nie działa, a na drugi magicznie zadziała. Jakimś fajnym Japońcem też bym nie pogardził, Francuzem w sumie też. Wiem, że moja sytuacja jest nie za ciekawa, bo moje wymagania mogą nie iść w parze z taką ceną, ale no nie chcę jeździć trupem, a mam malutką nadzieję, że coś takiego dałoby radę znaleźć.