Przypominam, że baby, które w większości nawet nie wiedzą jakie są opcje polityczne, będą w najbliższą niedzielę szturmować komitety wyborcze. Dlaczego? Bo viral. Instagram, facebook, tiktok... wszystko jest zalane zachętą do udziału w wyborach.
Każdy kto ma styczność z laskami widzi, że mnóstwo chce iść, a głosować będą zgodnie z sugestiami na "bezstronnych" plakatach zachęcających, bo nie mają o niczym bladego pojęcia.
Kilka faktów:
- Żyjemy krócej, dłużej odkładamy składki emerytalne, pobieramy je znacząco krócej od kobiet bo po prostu umieramy
- Prowadzimy 66% jednoosobowych działalności, znacznie więcej dokładamy do budżetu państwa, robimy to bez żadnych taryf ulgowych. Kobiety z wyboru nie zakładają własnych biznesów, a jak już to robią, to są to zwykle domowe salony urody
- To my zostaniemy w kraju walczyć w razie wojny, a to kobiety będą mogły wyjechać do hiszpanii tańczyć bachatę
- To my pracujemy w zawodach niebezpiecznych, to my trudzimy się zawodami od których kobiety stronią. Nie straszne nam wywożenie gówna z szamba, budowanie wieżowców czy wchodzenie do płonących budynków
- To nam sąd nie chce przyznać opieki nad dziećmi w razie sporu, nawet jeśli jesteśmy tym lepszym wyborem
Kobiety głosują emocjonalnie, dają się uwieść mitowi, że nie mają tych samych praw co my, kobietom, których główny postulat to skrobanie na życzenie.
52% kobiet, zachęcanych propagandowymi hasłami w patologicznych sieciach społecznościowych vs my, 48% mężczyzn, pracujących od świtu do nocy i odpowiadających za 2/3 budżetu państwa. Matematykę pozostawiam wam.
PANOWIE - WYPIERDALAĆ NA WYBORY.