Nie ma to jak być kretynem za kółkiem

37
Co ja dzisiaj się uśmiałem podczas przejażdzki rowerowej to moje.
Dzidki prosta sytuacja jadę z jakimś gościem napotkanych na drodzę na szosach. Ulica z takim umiarkowanym ruchem, bo trzeba dojechać do mniej ruchliwej. Ścieżki rowerowej dla janości brak.
No i jedziemy w sumie szybko bo jakieś 40-42km/h na ograniczeniu 50km/h, a za nami w jakimś mercedesie e klasie takim pewnie z 15 letnim na oko, jedzie jakiś burak i wymija na żyletkę + psika spryskiwaczami. Sytuacja niestety, która się zdarza i osobiście miałem ją w dupie, żadnej szkody mi to nie robi. No ale drugi koleś złapał mega wkurwa i tu zaczyna się zabawa.
Gościu nas wyprzedził, no ale jak to w mieście niedaleko dalej zatrzymał się na światłach. Gościu co ze mną jechał podjechał i jak mu nie zapierdoli z całej siły w lusterko i dzida w bok chodnikami między bloki.

Typ z auta wychodzi cały wkurwiony i do mnie z ryjem, że mam dzwonić po kolegę, że jak nie to ja będę płacił i w ogóle od chujów pedalarzy itp. Więc mu mówię, typie nie znam nawet tego gościa a ogólnie zachowałeś się jak debil i mogłeś nas potrącić. Ten swoje wysrywy, że wypierdalać na chodnik itp. No i tu najlepsza dalsza część, bo zatrzymał się radiowóz który przejeżdżał i zobaczył, że jest "awantura".

Policjanci pytają o co chodzi, ten drze morde ja czekam na swoją kolej. No i tłumaczę, że typek spryskał nas spryskiwaczem, ja jechałem z jakimś innym gościem którego nie znam i ten typek zajebał w lusterko i uciekł. Gościu z auta potwierdził wersję, na co policja jak królowie wjebali typowi 500zł mandatu i zatrzymali dowód rejestracyjny, bo nie może jechać dalej z uszkodzonym lusterkiem.

Typek kurwa to był siny z wściekłości, drze ryje że to lusterko ma migacze i ogrzewanie i że drogie :DD Ja tam gniję i się śmieje, że tak się kończą właśnie gówniane wydumane problemy na drodzę, na której w sumie się nic nie dzieje, a jak sytuacja pokazuje nawet to wyprzedzanie nie miało sensu bo i tak go zaraz ten rower na światłach dogonił i że poza niebezpieczeństwem i napinką bezpodstawną nic tu więcej nie powstało. Typo tam się szamotał, że mają szukać tego rowerzysty itp. i że ja go na pewno znam. No więc generalnie spisali ode mnie dane i powiedzieli, że jak chce to niech jedzie taksówką albo komunikacją miejską na komisariat i złoży zawiadomienie to ruszy cała procedura szukania rowerzysty, a samochód zostaje tu i dowód wstrzymany.

Powiem jedno Made my day.
P.S. obcy szosowcu, mimo że jestem w stanie zrozumieć że człowiek sie może wkurwić jak prawie cię potrąci auto mijając Cię po złości blisko i jeszcze Ci psika na mordę, ale i tak jesteś idiotą i śmieciem niszcząc komuś auto :)
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Problem z zabawką

44
Problem z zabawką
Wychodzi na to, że nie będzie ani szybko a tym bardziej tanio. Tak jak było mówione - kupiliśmy kota w worku niczym gracze grę na preorderze. Wycofać się zapewne nie opłaca więc będziemy płakać i płacić. Chcielismy mały myśliwiec? Trzeba było brać sprawdzonego Gripena. Wszystkim którzy zaraz rzucą się z tekstem, że FA-50 to samolot szkoleniowy a Gripen bojowy już wyjaśniam. Fafik też jest samolotem bojowym. Tam nie ma z tyłu miejsca dla instruktora z drugim drążkiem, to jest miejsce dla nawigatora/operatora uzbrojenia (coś jak kiedyś w F-4 lub F-14). Najgorzej wkurza, że fafik wcale nie jest tani. Zaraz wyjdzie, że będziemy płacić za samolot o 1/3 zdolności F-16 prawie cenę tego drugiego.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.14325594902039