Polska, mimo, że temat jest już na 3. czy 4. planie w mediach, ciągle jest pod nieustającym atakiem migrantów z BY, co jest elementem wojny hybrydowej. Wpadają całymi bandami, rzucają dzidami, już przecież jeden nasz żołnierz zginał rok temu, a my nadal brandzlujemy się z tymi śmieciami używając jakże przecież śmiertelnego gazu pieprzowego. Tragedia. Jeszcze Ukraina oczywiście chętnie dołoży się do tego procederu. My się tu fiksujemy, bo wybory, bo Trump, a tam ciągle napierdalają do nas brudne kurwy, które będą się kręcić po naszych wioskach i miastach. Krew zalewa jak się to czyta jakie to są liczby. A wiosna idzie, więc będzie tylko więcej, szczególnie w tym mało stabilnym okresie kiedy wszyscy zajęci są czym innym.