Oscar Pistorius, znany sportowiec,
W roli rewolwerowca - już mniej zawodowiec.
Wziął pistolet w ręce, jak w westernie heros,
Ale zamiast saloonu, wyszedł niezły chaos.
Chciał być kowbojem, szybkim jak strzała,
Lecz celność w strzelaniu coś nie wypaliła.
W łazienkę wymierzył, bum! - trafił drzwi,
A za nimi tragedia – co tu się śni?
Zamiast pojedynku, jak w "Dziki Zachód",
Zrobił western w domu – pełen zamachu.
I choć brzmi to śmiesznie, choć jest ironia,
To taka broń w rękach to zła harmonia.
Morał tej bajki: strzeż się broni strzelca,
Zwłaszcza gdy celność to jego udręka.
Nie każdy kowboj, co pistolet nosi,
Wiedział, że los tragiczne nuty wnosi.
Sześciokrotny złoty medalista igrzysk paralimpijskich bronił się, że był to nieszczęśliwy wypadek. Utrzymywał, że swoją narzeczoną wziął za intruza.
Prokuratura stwierdziła jednak, że to zabójstwo z premedytacją. W 2017 roku niepełnosprawny lekkoatleta został skazany na 13 lat i 5 miesięcy pozbawienia wolności. Jednak w styczniu 2024 r. został warunkowo zwolniony.
Teraz, po wyjściu z więzienia, podobno nie może się odnaleźć i nie ma pracy, choć angażuje się jako wolontariusz w kościele. Za to dość szybko znalazł sobie nową partnerkę. Nawet przegryw, morderca bez nóg, potrafi znaleźć kogoś do związku. Oto jego nowa wybranka – żadnych podobieństw, oczywiście. :)