Komar, niewielkie licho, lecz bardzo czupurne, Wyciągnąwszy nożęta i skrzydła poczwórne, I żądełko krwi chciwe, latał ponad śpiącym I "Krwi, krwi, krwi, krwi!" - wołał głosem bzykającym.
Humor
2 m
6