To chyba ostatnie miejsce, w którym normalny człowiek szukałby porady lekarskiej, ale z drugiej strony- skoro jest tutaj tylu facetów, to może ktoś miał taki problem.

Wiecie co może być powodem pieczenia końcówki penisa przy oddawaniu moczu albo jak wyglądał proces leczenia u Was? Od kilku dni mam ten problem. Robiłem ogólne badanie moczu i jest okay- żadnego bialka, leukocytów itd. Rodzinny zalecił furaginę i clotrimazolum, ale nie widzę, żeby cokolwiek się poprawiało. Niezbyt wiem co mogłoby być przyczyną. Ból pojawił pewnego dnia, bezpośrednio po klepaniu niemca po hełmie- z resztą, nie pierwsza masturbacja tego dnia... 
Kilka dni wcześniej wcześniej, dziewczyna robiła mi ustami mając opryszczkę, ale to było jakieś 5 dni przed wystąpieniem jakichkolwiek objawów. 

Boli na początku i na końcu oddawania moczu, plus przy nacisku (np. leżenie na brzuchu itd).
Oczywiście jestem zapisany do lekarza, ale nawet idąc prywatnie termin mam na przyszły tydzień przez majówkę...
Mieliście coś podobnego? Jak to leczyliście?