Witam szanownych gentelmanów. Jakoś od wakacji wkrecilem się w młotka i namiętnie kupowałem kolejne zestawy, jak niektórzy z was zauważyli niektóre figurki pomalowałem chujowo inne gorzej, nieważne, uczę się. Natomiast mimo namów kolegi nie chciałem okradać GamesWorkshop mimo iż posiadam drukarkę 3d wraz z myjką, aż do teraz. Dowiedziałem się że część zestawów nazywają tzw zestawami eksperckimi które są z żywicy, moja żydowska część po przodkach zabroniła mi ich kupować i kazała samemu drukować ile się da. Kupiłem więc dostęp do pewnej grupy na telegramie z ponad 1tb modeli figurek i oto jest, moja pierwsza wydrukowana i pomalowana figurka z warhammera 40k, Imotekh the Stormlord. Zgadza się, ukradłem. Ale tylko glupi by nie skorzystał

Witajcie Dzidki! Jako że w maju po raz pierwszy zostanę dumnym ojcem i z racji tego że moją pasją jest fotografia przyrody,postanowiłem przyozdobić przyszły pokój syna w leśne klimaty.Prace wciąż trwają więc na razie wrzucam kilka fotek roboczych.Zacząłem od pomalowania ściany na niebiesko i zielono jako podkład a potem markerem olejowym kontury zwierząt i roślin.Nie posiłkuje się żadnymi fotografiami, wszystko wyciągam z głowy.Pozdrawiam serdecznie wszystkich ojców,którzy dbają o swoje dzieci!

Customowo dodałem deptanego hormagaunta. Trochę pociąłem skalpelem, trochę przypiłowałem, potem jeb jeb jeb masą modelarską na oślep byle jak i vouila szek

Dwa lata temu znalazłem sobie takie a nie inne hobby. 

Na zdjęciach postęp w umiejętności malowania jaki udało mi się zobić przez dwa lata okazjonalnego malowania - okazjonalnego, bo mając 36 lat mam zdecydowanie za mało czasu na cokolwiek poza pracą i obowiązkami.

W każdym razie:
1) 2022, jeden z pierwszych modeli, które pomalowałem. Przed nim na koncie miałem kilku Necronów z pudełka startowego. Jakieś 4h roboty.
2) 2023, pi razy drzwi rok w hobby. Koślawa kombinatoryka ze światłem, objętościami i zarysowaniami. Jakieś 8h roboty.
3) 2024, porucznik, któego skończyłem przedwczoraj. Około 8h roboty.

Założenie przy malowaniu tych rocznicowych popierdółek jest takie, żeby dać z siebie mocne 75% i malować tylko rzeczy, które umiem i tylko technikami, które mam opanowane w takim stopniu, że mogę je wykonywać swobodnie. Żadnego popychania skilla dalej niż jest aktualnie.

Zdjęcia wykonane w takim samych warunkach świetlnych z aparatem na statywie, po prostu przekładałem model na holderku ;)  Na wszystkich ten sam pakiet ustawień z Lightrooma.