Heroes IV historia gówniaka (ja).

24
Heroes IV  historia gówniaka (ja).
Oj pamiętam, to tak jakby było wczoraj.

Oczekiwanie na Heroes IV, po genialnej 3, człowiek spodziewał się prawdziwej uczty dla zmysłów.


Wtedy byłem jeszcze gówniakiem, miałem plakat Heroses IV z jakiegoś czasopisma o gierkach na PC, przyklejony koło łóżka bym mógł się do niego tulić przed snem, by moje sny odpływały do krainy przyszłych wspaniałych rozgrywek w następcy Heroes 3.


W końcu nadszedł ten dzień, premiera Heroes IV, nie można tego porównać do dzisiejszych czasów, gdzie przed premierą masz masę trailerów, przecieków, letsplejów, recenzji, nim jeszcze gra dostanie się w twoje ręce. Internet w tamtym okresie nie był jeszcze tak rozbudowany, a dostęp do niego ograniczony (finansowo).

Kupowałeś grę i czekał cię dziewiczy rejs po nowych ekscytujących wodach.


Więc, będąc dumnym posiadaczem pudełka z Heroes IV, szybko wsadziłem płytkę do napędu CD-Rom (kiedyś gry były na płytach jak te od muzyki), leci instalacja, a ekscytacja sięga powoli zenitu.


Jest! Zainstalowana. Odpalam skrót z pulpitu, gotowy na następcę genialnego Heroes 3, pierw oczywiście intro, prawdziwe dzieło sztuki animacji, wprowadza młodego mnie w odpowiedni nastrój.


No więc szybko, custom gierka, by zacząć spożywać to cudo.

Cudo... co do cholery, wygląda to jakoś tak, nie ładnie... okazało się, że styl artystyczny Heroes IV to wóz pełen gnoju.

Zamki to kwadratowe pudła z paroma klockami, na poziomie pracy na informatykę, feniks to podpalony kurczak...

Tak bardzo nie mogłem patrzeć na tą abominację, że się obraziłem i rzuciłem ją w kont, ku zapomnieniu i wróciłem do Heroes 3.


Tak lata mijały, seria Heroes zdążyła wejść w pełne 3D (do dziś mi się te części nie podobają)

Pewnego wieczoru, zdecydowałem się dać Heroes IV, drugą szansę, starając się przymknąć oko na paskudną aparycję.

Po dłuższym poznaniu okazało się, że ta potwora ma piękne wnętrze, rozgrywka okazała się naprawdę przyjemna, a nowe mechaniki ciekawą alternatywą dla poprzedniej części.


Wiec po latach obraziłem sie z Heroes IV i spędziłem przy nich kawał czasu. Oczywiście nie ma startu do 3, ale to ciekawa odskocznia od wymęczonej już poprzedniczki.



-------------------------------------------

Jest to moja własna historia, z perspektywy single player, dziś już prawie nie sięgam do Heroes, tym bardziej do części IV, w 3 z HotA tez dużo nie pograłem. A multi nie tykam.


A jakie były wasze wrażenia z Heroes IV?


PS. dokłądnie ten plakat miałem co na grafice :)
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.1847620010376