Borodavkinowi odpowiedział kazachski dziennikarz, nazywając go na wstępie "idiotą" uważającym, że w Kazachstanie roi się od "nazistów" i nacjonalistów, których trzeba ujarzmić "specjalną operacją militarną".
- Słuchaj, możliwości operacyjne twoje i twojego lidera Putina, są żadne. Od dziewięciu miesięcy dostajecie lanie od dzielnych Ukraińców. Mówię wam, niech was Bóg broni przed decyzją o wtargnięciu do nas po łatwe zwycięstwo. Nie będziecie mieli łatwego zwycięstwa. Po stepach kazachskich będą porozrzucane zwłoki waszych poborowych
- ostrzegł.
Jak dodał, "jeśli mówicie o rusofobii w Kazachstanie, wasi ludzie będą pierwszymi, którzy ją zobaczą". Ludzie, "tacy, jak ty Borodavkin", którzy "prawie każdego dnia, poprzez propagandę, deklarują, że miasto Ałmaty musi być zniszczone bombą atomową, że północna i wschodnia część Kazachstanu musi być pozbawiona wolności i antektowana przez Rosję, że język kazachski musi być zakazany w Kazachstanie" - wyliczył.
- Rusofobia będzie tym, co osiągnięcie swoimi debilnymi akcjami. Naprawdę sądzicie, że - ku waszemu zaskoczeniu - Ukraińcy zaczęli strzelać? To wy wtargnęliście do czyjegoś domu z ogniem i mieczem, a teraz otrzymaliście odpowiedź. To samo będzie, jak przyjdziecie do nas, do naszych sąsiadów. Jesteście idiotami, kanibalami zjadającymi samych siebie
- mówił.
- Jestem szczęśliwy, mając nadzieję, że ta zgniła Federacja Rosyjska w najbliższej przyszłości się rozpadnie. Borodavkin, jeśli chcesz zobaczyć nazistów i nacjonalistów w Kazachstanie, spójrz w lustro - zobaczysz głównego nazistę i faszystę