Tak wygląda stoisko biednego 16letniego dziecka zbierającego na wycieczkę. Chciała tylko sprzedać wiśnie zebrane z sadu dziadka :(
-
Szkoda tylko, że prócz tej tabliczki nie ma tu wiśni. Ale ok, może nie widać.
Za to jest miód oraz elegancko zaprojektowany i wydrukowany baner. +/-20 słoików średnio pewnie po 60/70pln.
Równowartość 230kg wiśni :)
Zupełnie jakby ktoś postawił dzieciaka co by pohandlował bo do dziecka nikt się nie przyczepi za handel bez zezwolenia.
Ale co ja tam wiem...może jestem po prostu nieczuły na krzywdę ludzką
Zdjęcie pochodzi z gazety, która nagłośniła jako pierwsza całą sprawę i oficjalnie zostało zrobione przez rodziców biednej Marysi.