W Łodzi 36 latka urodziła dziecko w pustostanie, następnie włożyła je do reklamówki i zostawiła na śmierć. Dziecko znalazł przechodzień. We krwi noworodka znaleziono amfetaminę, była ona również w organizmie matki. Jej partner ma opinię "nie trzeźwieje od rana do wieczora". Matce za porzucenie noworodka grozi dożywocie (oczywiście go nie dostanie), jej partner został przesłuchany i wypuszczony, co rozjuszyło kobiety. 

Może i ojciec chodzi napruty od rana do wieczora, ale to nie on zostawił dziecko na śmierć w pustostanie, jednak umysł p0lki tego nie pojmie. Przerażająca jest też ilość polubień tych komentarzy. Tysiące ludzi kliknęło lubię to, zgadzając się z opinią, że ojciec dziecka też powinien mieć postawiony zarzut "próby morderstwa" tylko dla tego że jest patusem i spuścił się w matkę dziecka. A wystarczyłoby aby matka kilka dni wcześniej zgłosiła się do pani Gazeli i byłaby bohaterką popieraną przez kandydatkę na prezydenta. 

Podobno w Warszawie odbędzie się kolejna już edycja orgii "blacked Warsaw" gdzie polki będą płacić 100zl za wejscie, żeby wygrzmocil je obywatel z czarnego kontynentu. Zainteresowanie ponoć przerosło oczekiwania organizatorów.

Ale serio kurwa, nikt z tym nie zamierza nic zrobić? Nie możemy znaleźć w necie które kurwiszony tam były, powyłapywać je i gdzieś publicznie upodlić by każdy wiedział co zrobiły?