Dzidki, potrzebuję pomocy w wyborze smartwatcha na prezent tak do 1500 zł. Wiem że kwota skromna ale za to wymagania duże bo chciałbym żeby miał oczywiście wszystkie te bajery pomiarowe na siłownię, liczniki kroków czy kalorii, żeby był wodoodporny, żeby dało się nim odbierać telefony, płacić sposobem NFC, żeby informował o pogodzie i jeszcze żeby miał GPS. Wiem że to sporo ale znalzłem kilka w tej cenie tylko najczęściej brakuje im możliwości płatności kartą.

Za pomoc płacę plusami na profil.

Witam, czy ktoś mógłby polecić z własnego doświadczenia najlepszego Smartwatch'a z funkcją robienia zdjęć? Cena nie gra roli, lecz jako że nie mam dzidocoinów to płace plusami ma profil. Pozdrawiam i miłego dzionka życzę.

Mości panowie dzidowcy, przybywam z pytaniem, otóż w skrócie:
Czy smartwatch to przydatna rzecz, ciekawy chociaż nie niezbędny gadżet, czy wyrzucanie pieniędzy w błoto?
I szerzej: 
Ostatnio wróciłem do ćwiczeń na siłce, roweru i diety i chce powoli wrócić do formy sprzed pandemii i zauważyłem, że dużo osób które ćwiczą poleca smartwatch jako akcesorium treningowe. Bo liczy kalorie i możesz spiąć z fitatu czy inna apka, bo dystans, kroki i pulsy też liczy. I sprawdza czy sen zdrowy. A przy tym ma funkcję zwykłego zegarka plus bajery typu sprawdzanie powiadomień czy sterowanie muzyka.
I jeśli warto to ile warto zainwestować? 500zl? 800zl? 1000zl? I ewentualnie jaką firmę lub/i model wybrać.

Mam zagwostkę. Mam okazję kupić smartłocza Samsung Galaxy Watch 5 pro w bardzo dobrych pieniądzach. I teraz pytanie: czy brać to czy nie? Od dłuższego czasu myślałem nad jakimś smart zegarkiem. Z urządzeniami "smart" na rękę moim ostatnim był mi band 3 od Xiaomi. Głównie chodzi mi o liczenie kroków i pilnowanie tego bo moja leniwa dupa za bardzo się rozrosła, a pindol od kilku lat już słońca nie widział. Wiem że samo pilnowanie kroków to za mało, ale widząc że w ciągu dnia robię ich tylko 2000 prędzej mnie zmotywuje do ruszenia dupska. Poradźcie czy brać to i czy ktoś ma to urządzenie i poleca

Szukam jakiegoś "urządzenia" do ok 400zł, które w miarę sprawnie pokaże tętno i najlepiej jakby to sobie współgrało z jakąś apką w telefonie do zapisywania/monitorowania treningów. Nie podobają mi się te zwykłe opaski więc to na czym mi zależy:
okrągła jak najmniejsza koperta - żeby wyglądało jak zwykły zegarek i nie przeszkadzało, podobają mi się te wypukłe szkiełka na niektórych
wodoodporność - zamierzam korzystać na basenie
Nie potrzebuje gps, bo i tak przy dłuższych aktywnościach korzystam z tego w telefonie a w tej cenie myślę, że byłoby z tym więcej problemów niż pożytku.
Z polecanych watchy mam na oku
STRATOS 2
Amazfit GTR2e (ale oba są drogie i dosyć duże)
jednak pomyślałem, ze skoro i tak mi ten gps niepotrzebny (funkcje smartwatcha też raczej nie) to może jest jakiś tańszy odpowiednik typu
Haylou solar LS05 (ale wodoodporny musi być)
Ktoś może zna jakieś takie "okrągłe" w miarę małe opaski i mógłby coś polecić?