Jak widać powyżej, generalnie ludzie nie są użytkownikami samochodów elektrycznych (no shit sherlocku), ale co jeszcze ciekawsze to jest to, że 90% badanych nie rozważa zakupu samochodu elektrycznego. Próba 128 osób może i nie jest jakaś powalająca, ale pozwala na wyciągnięcie wniosków, że raporty z którymi miałem styczność (między innymi barometr nowej mobilności) rzeczywiście śmierdzą wałkiem.
Wśród badanych 65% uważa, że użytkowanie samochodów EV ma wpływ na środowisko i aż 71% z tych osób uważa, że ten wpływ jest negatywny.
Można spróbować wysnąć tu wniosek, że ludzie nie są aż tak nieświadomi. To znaczy, wiedzą, że prąd nie jest z gniazdka (xD) i biorą pod uwagę produkcję i utylizację, a także "przydatność" samochodów elektrycznych. Ale to jest mój subiektywny wniosek, który nie jest do końca podparty tym badaniem.
Przejdźmy do FitFor55
Jak widać, samochody elektryczne są 100 lat za murzynami - nadal. Jest to nowinka technologiczna, na którą mogą pozwolić sobie bogaci.
Wyniki tego badania kłócą się z wnioskami jakie płyną z innych raportów (wg mojej opinii).
Na koniec, dziękuje wszystkim dzidowcom, którzy pomogli mi poprzez udział w ankiecie.
Gdyby ktoś gdzieś, kiedyś chciał użyć tych danych to są one dostępne w formie pisemnej na blogu:
magazyninformacji . blogspot . com
Tam też jest dostępna cała metryczka.
Miłego dnia dzidy!