Przyszedł mi do głowy pomysł związany z kryzami ceratopsów.
Na kryzach i rogach triceratopsów przeważnie znajdują się liczne ślady po naczyniach krwionośnych i nerwach, często tworzące wyraźną, gęstą siatkę, czasem dość szerokich i głębokich kanałów (Hatcher i in., 1907; Forster, 1996a). Taką strukturę często ma większość powierzchni czaszki (Hatcher i in., 1907)
Ta najbardziej charakterystyczna cecha diagnostyczna tych dinozaurów mogła być pomocna w chłodzeniau organizmu, a oprócz tego pełnić funkcje akustyczne.
Coś jak wielkie ucho i sonar w jednym. Rogi rozstawione po bokach mogły być pomocne przy ustalaniu kierunku, z którego dobiega dźwięk.
I taki dinozaur mógł namierzyć potencjalnego miesożercę podobnie jak radarem i wjechać w niego na pełnej.
Dzidki, co sądzicie o takich manewrach?