Bądź mną

62
Mam wrażenie, że w życiu większość moich wyborów była chujowa więc teraz ponownie wybieram jedną z najgorszych opcji do wygadania się komuś ale spokojnie po tym wypierdalam. 

Wiecie co? Mam powoli już dosyć wszystkiego miało być spoko i fajnie a życie zaczęło mnie całkowicie przerastać. Mam pracę która zawsze chciałem mieć, pracuje w ekipie którą nawet lubię i to tak serio, zarabiam w sumie trochę powyżej najniższej krajowej jednak z racji wielu profitów w tym roku znowu wpadłem w drugi próg podatkowy, wydawało by się że jest spoko? Chuja a nie spoko. 

Może i zarabiam nieźle ale kurwa nic z tego nie mam, przy znajomych z roboty ciągle kurwa czuję się gorszy od nich mimo że robimy dokładnie to samo a nawet ja bardziej się przykładam do tego to i tak jestem tym gorszym przynajmniej w moich oczach. Zapytacie czemu? A bo kurwa moje życie to praca spanie i czekanie do wypłaty, mam zainteresowania na które mnie nie stać, więc zastanawiacie się co ja robię kurwa z kasą no to powiem wam że od jakichś 2 lat płacę mojej kochanej mamusi alimenty, bo sąd tak chciał a to że nie rozmawiam z nią ponad 10 lat bo porzuciła rodzinę to nie miało znaczenia jej dej było ważniejsze niż moje nie mam, więc nie stać mnie na wzięcie kredo kurwa nie stać mnie ostatnio nawet na wynajęcie mieszkania więc wynajmuje pokój ze studenciakami mimo że te czasy mam już dawno za sobą. Nie mam kurwa nic i nie zapowiada się żeby było lepiej, każdego dnia mam chęć wziąć broń i zwyczajnie jebnąć sobie w łeb. 
Wychowałem się w patoli i szczerze liczyłem że jakoś z tego wyjdę ale przeszłość ciągle ciągnie mnie na dno i mimo że na pierwszy rzut oka wydaje się być że jest okej to ja nienawidzę siebie każdego dnia za to że tak to wygląda. 
Postanowiłem kilka dni temu że daję sobie pół roku na zmianę czegoś w tym życiu, czy się uda? Wątpię. A co jeśli się nie uda? No i tego właśnie kurwa nie wiem ale wyjebanie z kraju żeby zacząć od nowa i żeby nikt nie widział brzmi coraz bardziej kusząco. 
Dobra musiałem to z siebie wyrzucić a że nie mam komu to chociaż wy się pośmiejecie. A ja wypierdalam. 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Rok 2029 - Korwin dochodzi do władzy

18
rok 2029
Korwin dochodzi do władzy
jedziesz samochodem prywatną drogą do pracy
od twojego samochodu odpada koło
wpadasz na drzewo i łamiesz kark
pozywasz producenta samochodów
prywatny sąd orzeka, że powinieneś wiedzieć co kupujesz a chcącemu nie dzieje się krzywda
kup sobie wózek inwalidzki i chciej jechać do domu
właściciel drogi zatrzymuje cię i pozywa cię za zablokowanie drogi i uszkodzenie drzewa które było jego mieniem
sąd skazuje cię na 9000 dolanów grzywny
musisz sprzedać swój wózek inwalidzki i wszystko co masz przy sobie żeby zapłacić grzywnę
czołgasz się z sądu do domu
prosisz przechodniów o pomoc
przechodnie mówią, że nie ma już obrzydliwego tfu socjalu i nie mają już obowiązku ci pomagać a chcącemu nie dzieje się krzywda
czołgasz się dalej, jesteś już blisko domu
spotykasz korwina
korwin mówi, że ludzie powinni oglądać zdrowych, pięknych, a nie zboczeńców i inwalidów i pozywa cię za szkody moralne jakich doznał podczas oglądanie ciebie
korwin wynajmuje najlepszego prawnika w korwinlandzie za 9000 dolanów
przegrywasz, sąd orzeka, że musisz zapłacić korwinowi 9000 dolanów odszkodowania i opłacić koszty sądowe
nie masz z czego zapłacić
sąd decyduje, że należy ci wyciąć nerkę i z jej sprzedaży zapłacić korwinowi odszkodowanie i koszta sądowe
płaci prywatnemu szpitalowi żeby wycięli ci nerkę
ponieważ sąd nie zapłacił za znieczulenie, czyste narzędzia chirurgiczne ani żadne inne dodatkowe usługi a nie ma już bezsensownych regulacji rynkowych które tylko spowalniały gospodarkę, podczas wycinania ci nerki nożem do masła przez pijanego lekarza wdaje się zakażenie
prosisz szpital o leczenie bo inaczej spadniesz z rowerka
szpital odpowiada, że nie udzielają darmowych usług leniom i darmozjadom a chcącemu nie dzieje się krzywda
szpital wzywa ochronę
zostajesz wyrzucony na ulicę i umierasz
pobliski rzeźnik zabiera twoje ciało, kroi i sprzedaje jako mięso ponieważ nie ma już tfu sanepidów i innych tfu lewackich bredni ograniczających przedsiębiorców
za zarobione pieniądze otwiera drugi zakład i zatrudnia więcej pracowników
kolejne zwycięstwo wolnego rynku
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.13105511665344